Moja przyjaciółka zapytała mnie ostatnio jak bardzo, w skali od jeden do dziesięciu, nie lubię pracować na zajmowanym stanowisku pracy. Jej pytanie nie było, o dziwo, bezcelowe, a miało jej się przydać do jakiejś pracy zaliczeniowej na studia. Skoro tak, to postanowiłem pomóc Majce i odpowiedzieć jej najlepiej jak umiem. Nad odpowiedzią zastanawiałem się kilka długich minut, bo wahałem się między dwiema ocenami, które najlepiej określałyby mój stosunek do zawodu młodszego księgowego, młodszy księgowy Dąbrowa Górnicza. W końcu podałem zniecierpliwionej Majce, że swoją pracę oceniam na piękną, soczystą i okrągłą piątkę. Pewnie w szkole każdy by się cieszył z takiej oceny, jednak akurat w moim przypadku nie jest to zbyt zadowalający wynik. 5 znajduje się w pierwszej połowie ocen w dziesięciostopniowej skali, co oznacza, że mojemu zajęciu daleko jest do ideału.

W swojej ocenie wahałem się, co gorsza, między czwórką i piątką, a pięć dałem tylko dlatego, że tą pracę w końcu miałem i miałem stałe źródło dochodu. Bez tego byłaby czwóra jak nic. Może spytacie dlaczego akurat taką ocenę wystawiłem pracy w zawodzie młodszego księgowego, a jak nie spytacie to i tak wam powiem. Nie przepadam za pracą w księgowości, bo nie dość, że jest nudna i monotonna, to jeszcze bardzo odpowiedzialna. Na razie ta odpowiedzialność nie spada bezpośrednio na mnie, jednak gdyby przypadkiem udało mi się awansować, to na pewno byłbym bardzo zdenerwowany możliwością popełnienia błędów i nieodpowiedniego wykonania swoich obowiązków. Kolejną wadą są jeszcze zarobki. Pensja na poziomie 1700 zł netto miesięcznie jest taka, jaką dostałbym pracując w sklepie na kasie lub roznosząc ulotki. Masakra.

Napisz komentarz