Jeśli nie macie nic przeciwko temu, a na pewno nie macie, z chęcią opowiedziałabym co nieco na temat swojej pracy w charakterze młodszej księgowej. Słyszałam od swoich znajomych, że na tym stanowisku często obsadzane są osoby bez wykształcenia wyższego, jednak ja jestem jednym z tych wyjątków, które mówią, że pracodawca mając do wyboru osobę bez studiów ekonomicznych, a taką z dyplomem ukończenia finansów i rachunkowości na pewno wybierze tego drugiego kandydata, bo oznacza to, że będzie musiał zainwestować mniej czasu i pieniędzy w przystosowanie młodszego księgowego do wypełniania zawodowych obowiązków. Poprzednie zdanie wyszło mi trochę przydługie, ale na pewno zrozumiecie o co chodzi – w końcu jesteście pokoleniem Internautów, a ci zawsze wszystko wiedzą.

Praca młodszej księgowej, młodsza księgowa Toruń, jest zajęciem niesamodzielnym, a nad moją pracą czuwa jedna z samodzielnych księgowych zatrudnionych w firmie – pani Ela. Pani Ela jest prawdziwą babką z jajami, która potrafi i wesprzeć i złajać tak, że nie wiem gdzie patrzeć i jak się zachowywać. Po trzech miesiącach pracy pod panią Elą nauczyłam się już jej nie denerwować i dość szybko łagodzić jej wszelkie wybuchy złości, choć na początku było dość trudno. Gdybym nie miała już jednej, prawdziwej matki, to bardzo chętnie zaadoptowałabym panią Elę jako swoją mamuśkę. Jej dzieci musiały mieć z nią naprawdę wesoło, bo przełożona nie potrafi się długo gniewać, a do tego jest niemożliwie wręcz radosna. Zdziwiłabym się, gdyby po takiej mamie zrodziły się gburowate dzieci!

Napisz komentarz