W dzisiejszych czasach młodzi ludzie ubiegający się o pracę w charakterze młodszego księgowego nie mają chyba zielonego pojęcia na czym ta praca polega, co jest wymagane oraz na jakie warunki pracy mogą liczyć. W czasach mojej młodości nikomu nie przyszło na myśl, by idąc na rozmowę kwalifikacyjną do pracodawcy żądać jakichś astronomicznych sum za wypełnianie kwitów i siedzenie całymi dniami na pupie na wygodnym fotelu.
Moja firma jest właśnie w fazie dużych przekształceń i modernizacji, w związku z którymi prowadzę nabór na stanowisko młodszego księgowego, młodszy księgowy Chorzów. Właśnie zakończyliśmy pierwszy etap rekrutacji, na którym spotkałem się z dwudziestką różnych kandydatów, a spośród tej dwudziestki wybrałem trzy osoby, które powalczą o stołek młodszego księgowego. Trzy wybrane osoby to kandydaci, którzy podczas spotkania zachowywali się jak najbardziej normalnie i jak najkulturalniej. Wśród kandydatów było kilka osób, które miało lepsze kwalifikacje niż ci wybrani, jednak gdy usłyszałem ich żądania finansowe, od razu wiedziałem, że nie przepuszczę ich nigdzie dalej. 3 tysiące złotych netto to kwota, jaką w mojej firmie zarabiają samodzielni księgowi, a nie młodsi księgowi. Nie ma najmniejszych szans, bym zagwarantował komuś taką sumę pieniędzy na początek, bo to wzbudziłoby ogólne pretensje i niesnaski, które byłyby całkowicie uzasadnione. Do ostatniego etapu wybrałem osoby obiecujące, ale i żądające najniższych pensji.