Cowieczorne plotki z moją mamą są dla mnie niczym woda na rozgrzanej słońcem pustyni – są mi po prostu niezbędne do życia, a gdy od czasu do czasu zdarza nam się nie porozmawiać wieczorem to czuję, jakby ktoś wyrwał mi z serca kawałek mięśnia i nie chciał go w ogóle oddać. Wieczorne rozmowy z mamą weszły nam już w krew…
